Forum Rollage yn Astyr - Original RPG
RyA - Forum
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Tenebrae
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Rollage yn Astyr - Original RPG Strona Główna -> Śmietnik
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Asyrgal
Administracyjne Bóstwo


Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 3042
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:28, 24 Kwi 2007    Temat postu: Tenebrae

Atramentowe niebo rozdarte błyskawicą. Szum fal bijących o drewniane burty galery. Stękanie starych lin, trzymających uparcie ciężkie skrzynie w ładowni, na której ciemnym dnie siedzicie Wy. Skuci łańcuchami, bezbronni i zmęczeni. Nie macie pojęcia dokąd płynie ta łajba. Od dwóch dni siedzicie bezczynnie i czekacie...Huk błyskawic i krzyki ludzi z pokładu...nadchodzi burza. Ciemność.

Schwytali was w imieniu prawa, które ciążyło nad wami od lat. Ocaleni od śmierci w lochach twierdz, od głodu, chorób i wycieńczenia. Ocaleni przez nieznanych. Czy wysoko postawionych przyjaciół? Wrogów? Interesantów?...
Powieźli was w nieznane, najpierw lądem, potem morzem. Do Tenebrae...Nie lękajcie się, bo ja czuwam...


Budzicie się kilka godzin później. Wysoko nad Wami, na głównym pokładzie, panuje wielkie poruszenie. Ktoś krzyczy: „Ziemia na horyzoncie!”. Po niecałej godzinie słychać zgrzyt nienaoliwionych zawiasów i skrzypienie schodów do ładowni. Ktoś się zbliżał...nadszedł wasz czas.

W postach piszcie, co robicie, stosując się do sytuacji przedstawianych przez MG Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leso
Gość





PostWysłany: Wto 21:58, 24 Kwi 2007    Temat postu:

<uniósł gwałtownie głowę, chcąc spojrzeć na nadchodzącego i natychmiast rąbnął nią w skrzynię o którą się opierał>
Ał...
Powrót do góry
Dia Roviet
Zapluty karzeł


Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:54, 24 Kwi 2007    Temat postu:

<otwiera oczy,patrzy na całą grupe, po czym przerażona zamyka oczy ponownie i otwiera,,to nie sen"-myśli, po czym spogląda w miejsce skąd ktoś nadchodzi>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asyrgal
Administracyjne Bóstwo


Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 3042
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 8:52, 25 Kwi 2007    Temat postu:

Kilku więźniów zaniosło się śmiechem na widok Lesa. Widok krzywdy innych był tu jedyną rozrywką. W nikłym blasku, jaki dawała przymocowana do podłogi latarenka pojawił się strażnik więzienny. Spojrzał na Lesa i Dię.
- Tu wysiadacie! Żadnych sztuczek, bo źle skończycie warknął.
Zza jego pleców wyłonił się drugi strażnik, którego wcześniej nikt nie zauważył i rozkuł Wam nogi.
Dając do zrozumienia, byście poszli za nim, pierwszy strażnik odwrócił się i pomaszerował w kierunku wyjścia. Inni więźniowie łypnęli na Was z zazdrością. Nie ważne czy zginiecie czy Was wypuszczą - horror podróży pod pokładem dobiegł końca. Resztę drogi pamiętacie jak przez mgłę, schody, klapa, pokład...W końcu stajecie na desce przybitej byle jak do pokładu, wyglądajacej jak trampolina do morza. Macie złe przeczucia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leso
Gość





PostWysłany: Śro 11:21, 25 Kwi 2007    Temat postu:

<Spojrzał na deskę, potem na towarzyszkę niedoli, po czym zwrócił się do strażników>
-Chcecie nas utopić? Co to ma wszystko znaczyć?
Powrót do góry
Dia Roviet
Zapluty karzeł


Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:24, 25 Kwi 2007    Temat postu:

<,,zmęczona jestem-pomyślała-ale mam nadzieje że jak już mają nas utopić to daleko do lądu nie jest, pływać umiem"rozgląda się po statku>


(Tour chyba więcej osób by mogło zagrać, co?)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Asyrgal
Administracyjne Bóstwo


Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 3042
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:00, 25 Kwi 2007    Temat postu:

Cytat:
(Tour chyba więcej osób by mogło zagrać, co?)

(tak, ale narazie nikt więcej się nie zgłosił. Jak jest ktoś jeszcze chętny to niech napisze w tym temacie, to go wprowadzę)

-A kto mówił o topieniu? No chyba, że na własne życzenie. Tutaj wysiadacie - niedbałym ruchem ręki wskazał na pas ziemi rozciągający się na horyzoncie. - Myślę, że pół mili taplania się w morzu nie powinno stanowić większych problemów. I nie łypże tak na nas panienko! - Pchnął Dię w stronę deski. - Spełniamy tylko rozkazy, niech więc reszta was nie obchodzi.
Żołnierz podszedł do jednej ze skrzyń, na której leżało zawiniątko o nieregularnym kształcie. Uchylił nieco tkaninę pokazując, iż zawartością tobołka jest wasza broń. Leso - dostrzegasz swój łuk, strzały i nóż. Między nimi tkwią również miecz i sztylet Dii.
Żołnierz pomachał Wam nimi przed nosem i wrzucił do wody.
-Radzę się pośpieszyć....dość tu głęboko....Chłopaki! Wyciągać kotwicę, stawiać żagle!...Migiem! Migiem!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daewen
Gość





PostWysłany: Śro 20:25, 25 Kwi 2007    Temat postu:

[ja wbijam, ja, ja!!!]
Powrót do góry
Asyrgal
Administracyjne Bóstwo


Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 3042
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:33, 25 Kwi 2007    Temat postu:

Podobnie jak Leso i Dia, zostałaś "wyrzucona na brzeg" z innego statku. Od dwóch godzin błąkasz się po plaży zastanawiajac się co dalej. W oddali widzisz cień innej galery. Przeczucie mówi Ci żeby poczekać.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Leso
Gość





PostWysłany: Śro 20:41, 25 Kwi 2007    Temat postu:

?!? <patrzy jak jego ekwipunek przelatuje nad burtą i wpada do wody, oddalając się z każdą sekundą coraz bardziej>
Mój łuk! X_X <skacze na główkę do wody i uderza całym przodem ciała o jej powierzchnię. Nic sobie z tego nie robiąc, płynie na dno>
Powrót do góry
Vivienn
lubi jak się ją drapie za uchem


Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:21, 25 Kwi 2007    Temat postu:

{mogłabym też dołączyć?}

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daewen
Gość





PostWysłany: Śro 21:31, 25 Kwi 2007    Temat postu:

<skończywszy wreszcie wyrzucać z siebie zawartość żołądka, trzustki, jelit, płuc i chyba wszystkich innych wnętrzności - przynajmniej tak się czuje - i przeklinać wszystkich sk***ysynów, którzy wsadzili ją na jakiś chrzaniony statek, a potem wrzucili do wody, uniosła głowę i spojrzała w kierunku nadpływającego statku i wyskakujących z niego osób, otrząsając się jak zmoczony psiak> Faajnie...
<na czworaka podeszła do morza i opłukała się nieco, po czym spróbowała wstać, ale nogi, nadal rozchybotane po tej przeklętej podróży wciąż odmawiały posłuszeństwa. Po kolejnych próbach, popartych determinacją, aby nikt nie zobaczył jej na kolanach, wstała i spogląda w kierunku płynących osób>
Powrót do góry
Asyrgal
Administracyjne Bóstwo


Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 3042
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 8:21, 26 Kwi 2007    Temat postu:

Leso: czujesz pieczenie na twarzy i torsie ale zostało ono załagodzone pod wpływem zimnej, morskiej wody. Gdy otwierasz oczy widzisz mętny obraz ciemnych głębin rozciągających się pod twymi stopami. Spostrzegasz refleks światła, który odbił się od miecza Dii. Jeśli szybko czegoś nie zrobisz, możesz pożegnać się z bronią.
Vivienn: Znalazłaś się w tym miejscu razem z Dae. Byłyście razem na statku i tam miałyście okazję się lepiej poznać. Teraz widzisz ją klęczącą na piachu i wyrzucającą z siebie wszystko co się da. W chwilach przerwy między kolejnymi wymiotami słyszysz wiązanki przekleństw. Po chwili dostrzegasz statek na horyzoncie.
Daew: Czujesz, że ktoś Cię obserwuje. Skrzeki latających nad Tobą mew są wysoce irytujące, jak cała ta beznadziejna sytuacja, w której się znalazłaś.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Daewen
Gość





PostWysłany: Czw 10:49, 26 Kwi 2007    Temat postu:

<wstała w końcu, ocierając twarz. Spojrzała w kierunku towarzyszki, ściszając potok bluzgów> Nowa dostawa, co?
Powrót do góry
Leso
Gość





PostWysłany: Czw 16:09, 26 Kwi 2007    Temat postu:

<nie czekając ani chwili dłużej płynie w kierunku zawiniątka z całej pary machając nogami>
-bul, bul bul bul
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Rollage yn Astyr - Original RPG Strona Główna -> Śmietnik Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 1 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin