Rollage yn Astyr - Original RPG

Seth · Wysłany: Pon 19:39, 02 Mar 2009 Temat postu:

jak zawsze........
Czyje to dzuieło <od postaci wskazując na księghe> kto chciał zniszczyć ów bariere? i od jakich światów nas odgradza?
nie chce tu wiecej czegoś pokroju niższosferowców.

Iggy_the_Mad · Wysłany: Pon 22:27, 02 Mar 2009 Temat postu:

@ Seo -- "A więc... to nie na Was czekałem? Biedni śmiertelnicy, musieli polec przedtem."

@ Reszta -- "Nie wiele w danej chwili możecie zrobić, śmiertelnicy. Uszkodzenie zostało zrobione, a Wasza magia <wskazał na Assa i Rava> nic nie wskóra. Jedynie ja i moi bracia jesteśmy w stanie... doprowadzić sprawy do porządku. Wy nie jesteście osobami, które oczekiwałem, więc o nic Was prosić nie mogę."

@ Ass -- "Jest to dzieło magii mroczniejszej niż jakakolwiek napotkana w Astyrii. Najprawdopodobniej do jej rozprzestrzenienia przyczynili się ludzie z wewnątrz... ich sam pobyt w tym świecie przed upadkiem bariery jest niepokojący i świadczy o tym, iż znaleźli sposoby na ominięcie jej... jak wielu przed nimi."

"Bariera odgradza Was od światów wyższej sfery oraż równoległych światów ktorych moce zostały zamknięte wewnątrz a podróż między światami ograniczona została jedynie do danych światów, nie z nich. Jedynie najsilniejsi i zaufani magowie oraz pilnie strzeżone portale potrafią wysłać do światów spoza Kręgu. Wasz świat nie jest w bezpośrednim niebezpieczeńswtie... losy pomniejszych światów nie są w interesach osób ze świata pod zapytaniem..." <zamilkł na chwilę> "... lecz, znając osoby, które wędrują teraz swobodnie po ziemi tego świata, nie mogę Wam zagwarantować bezpieczeństwa."

<po chwili przerwy kontynuuje>

"Taak, teraz, gdy czarna magia z Mrocznej Księgi została wygnana, droga jest znów oświetlona. Sprawcy udali się ku Portalu Światów, na północny zachód od Twierdzy Blesswall. Niestety, czuje, iż Wasza droga też Was tam wiedzie, tódzież ostrzeżenie musi zostać przekazane. Nie wdawajcie się w sprawy, których nie jesteście w stanie utrzymać na własnych ramionach -- możecie jedynie zaszkodzić Waszemu światu."

@ Rav -- Ksiega jest księgą magiczną, zapisana w języku którego nigdy przedtem na oczy nie widziałeś. Jesteś rozpoznać kilka symboli z używanego przez niego alfabetu... lecz stanowczo jest to zbyt mało, by nawet domyślić się zawartości. Księga MUSI pochodzić z innego świata... może ze świata z Kręgu, o którym mowa?

Kaerthas · Wysłany: Pon 22:30, 02 Mar 2009 Temat postu:

tyaa... znowu ratowanie świata -.-' <rusza na zewnątrz>

Daewen · Gość

Zrobimy co w naszej mocy żeby nie sprawiać dodatkowych kłopotów.. <ukłoniła się ponownie z lekkim uśmieszkiem na twarzy> przynajmniej nie więcej niż zwykle... <ruszyła do wyjścia> A... Mam nadzieję, że WY uratujecie ten świat <spojrzała pytająco na Postać> Fajnie się tu żyje... <dodała z zamyśleniem>

Ravenus · Wysłany: Wto 10:15, 03 Mar 2009 Temat postu:

<złapał księgę i schował do plecaczka> w Bleswall napewno jest gildia i jakoś to przetłumaczymy nie docenianie magów jest wadą świetlisty<uśmiechnął się pod nosem i zaczął schodzić na dół>

seoz · Wysłany: Wto 15:51, 03 Mar 2009 Temat postu:

<poszedł za nimi na dół>

Ruffio · Wysłany: Wto 16:30, 03 Mar 2009 Temat postu:

<patrzy na tą postać i jej broń>czy dostane taki oręż jakim ty władasz?

Mitaon · Wysłany: Wto 16:46, 03 Mar 2009 Temat postu:

Iggy_the_Mad · Wysłany: Wto 19:17, 03 Mar 2009 Temat postu:

Rav -- o ksiedze nie mowil swietlisty tylko ja. Chyba. Kur*a juz nie wiem. Zamykam, wznowie ta 'sesje' jak sie uspokoi 'sytuacja'.

Iggy_the_Mad

Świetlista postać: "Mój czas w tym mieście dobiegł końca." <rzekł, a jego głos odbił się echem po całej latarni.> "Ostatnia z Szarych Ksiąg została zneutralizowana, lecz obawiam się, że było to za późno. Bywajcie śmiertelnicy, niech niebiosa czuwają nad Wami."

<tu zamilkł na chwilę, po czym dodał> "Nie jest to ostatni raz, kiedy się widzimy. Niechaj następny raz będzie w bardziej przyjaznych okolicznościach."

Na tych słowach postać znikła, tak łagodnie jak zachodzące słońce, nie zostawiając po sobie żadnych oznak świadczących o jego obecności.

(( Znowu zioła paliliście? -,- ))

Iggy_the_Mad

Dla tych, którzy są jeszcze zainteresowani grą, zakańczam wątek wprowadzający i przechodzę do sedna sprawy.

Osoby wciąż zainteresoawne grą proszę udać się na Latającego Holendra. Osoby nie będące w grze a chcące być wprowadzone -- PM na forum.

Master, starając się pamiętać detale mapy włóczyłeś się bezczynnie po mieście (karczmy dziwnym cudem odnaleźć nie mogłeś). Zdawało Ci się, że minęły minuty, lecz w prawdzie minęło wieeeele godzin (żeby tylko...), a z zamyślenia wyrwała Cię rozwinięta przed tobą drabinka prowadząca w niebo i latająca wokół niej papuga, próbująca zwinąć ją. De facto była ona szkieletowa, ale huh, kiślu niestety nie ma więc raczej niegodna uwagi.

Reszta w i obok latarnii, ziemia się zatrzęsła porządnie. Ci, którzy byli na zewnątrz, zauważyli wielki rozbłysk na niebie na północ od was, na kilka sekund przed wstrząsem. Przez pare sekund było jaśniej niż w dzień, lecz po chwili zapadła ponownie noc. Strop latarni zaczyna się walić, ściany także.

Kalyar

O holender! <ucieka z latarni w stronę zaparkowanego nad miastem Holendra>

Kaerthas

Seth

t-en to ma fajną moc<po czym otrząsnoł sie z zamyśleniua i zbiegł do holendra>

Mitaon

<ruszył do holendra i zatrzymał się pod drabinką, gdyż nie ma normalnych rąk>