Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dia Roviet
Zapluty karzeł
Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 17:36, 23 Lip 2007 Temat postu: mieliscie kiedys tak na sesji ze nie wiedzieliscie co robic? |
|
|
bo mi sie przypomniala taka sesja co mielismy przez jakas przepasc ,,przeskoczyc" i ktos tam za pomoca magii sie przeniosl i nie mial sily przeniesc innych, inny zaczal cos wyliczac i w koncu zdjal peleryne (niewidke) i przelecial...az w koncu zostalam sama...
i tak...napisalam ze ide tak daleko zeby mnie nikt nie widzial i nagle bylam na drugiej stronie tlumaczac ze znalazlam tajemnicze przejscie...ale wiecie ile musialam sie namyslic zeby to wymyslic?! :O ?? sorry ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Kaerthas
wielkie, czerwone lichowieco
Dołączył: 21 Lip 2007
Posty: 1871
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z płonących kręgów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 17:42, 23 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ja raz miałem że wchodziliśmy do jakiejś jaśkini. Po krótkiej chwili nikt niewiedział gdzie są inni, a ja jako jedyny który miał czar światło i pochodnie musiałem ich wszystkich szukać. Wlazłem do komnaty pełen luster które każdego śledził. Pisało tam że tajemne słowo je aktywuje i stają się teleporterami do nich. Tak mocno myślałem że mnie głowa rozbolała szukając tego słowa :O . I się okazało że te słowo to "włącz się złomie" i ja na to niewpadłem -.-
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Asyrgal
Administracyjne Bóstwo
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 3042
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:07, 23 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ta...było coś takiego...Znalazłam się z drużyną w jakiejś starej świątyni. Na jednej ścianie było coś na wzór ołtarza na którym stał posąg nagiej kobiety wygiętej w lubieżnej pozie a tuż nad jej głową - coś jak zegar słoneczny, tylko cień (wskazówka) przesuwał się po tarczy dość szybko (minęło pięć minut gdy zrobił jedno pełne okrążenie) natomiast dookoła nas było porozstawiane 12 kamiennych posągów jakichś kobiet-demonów. Nie wiedzieliśmy co robić i o co chodzi. Ja byłam zgorszona rzeźbami (byłam jedyną dziewczyną w ekipie). Po upływie owych 5 minut nagle jeden posąg ożył i rzucił się na nas...ledwie udało nam się go pokonać i omal nas nie pozabijał...tymczasem po jego unicestwieniu cień po tarczy zegara znowu zaczął się przesuwać i po upływie czasu - kolejny posąg ożył by stoczyć z nami bój...nikt nie miał pojęcia jak to zatrzymać....Wszyscy zginęliśmy. Potem MG wytłumaczył że wystarczyło wejść na ołtarz i złapać dziewczynę za biust -.-'....szowiniści!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Vivienn
lubi jak się ją drapie za uchem
Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:10, 24 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
My kiedyś mieliśmy taki problem, że pojmano i uwięziono jednego z naszych towarzyszy... Nic złego nie zrobiliśmy, chodziło o jego przeszłość i fałszywe podejrzenia. W każdym razie aby zdążyć na statek musieliśmy szybko go wyciągnąć z lochów - nie wiadomo kiedy miał się odbyć proces.
Rozważenie wszystkich możliwości nie wyszło dobrze... Włamać się nie mogliśmy - niby jak do więzienia na poziomie Alcatraz? Zbrojnie napaść też nie - było dużo straży. Przekupić sędziego/adwokatów/strażników - nie było za co, resztkę kasy wydaliśmy na prowiant i bilety na statek, poza tym co do tych pierwszych nie mieliśmy pojęcia, kto będzie brał udział w procesie, po drugie i tak nie mogliśmy czekać na proces...
Nikt nic nie mógł wymyśleć, aż w końcu się zdenerwowałam i poszłam do szefa więzienia (i straży miejskiej przy okazji) i zaczęłam się awanturować, wyzywając go od rasistów..(uwięziony towarzysz i ja byliśmy elfami)...
Pomogło to na tyle, że wylądowałam razem z nim w celi ;]
Nic nam nie udowodniono, więc w końcu nas wypuścili.. dzień po odpłynięciu statku...
Drużyna niemal mnie rozszarpała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dia Roviet
Zapluty karzeł
Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:21, 24 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
albo moja pierwsza sesja w yciu (a wszystkim tam mwia,m ze juz w to graam) ale byo tak ze mnie sie kolega zapytal skad jestem a ja ze z Wroclawia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sin
ma wszystko w dupie
Dołączył: 05 Maj 2007
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:35, 26 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Wyznaję zasadę: nie wiesz co robić, idź zabić wampira.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Daewen
Gość
|
Wysłany: Czw 14:37, 26 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Muszę się postarać aby drużyna zawsze miała co robić ;]
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dia Roviet
Zapluty karzeł
Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:49, 26 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
co do wampirow...to wiecie ze ta rodzina tu na Malcie na drzwiach od wewnatrz jest zawieszony suszony czosnek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Daewen
Gość
|
Wysłany: Czw 17:49, 26 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Spoko, przyzwyczaiłam się... Nawet polubiłam czosnek ^^ Ale tylko jeśli pod ręką mam gumy do żucia XD
Kiedyś zdarzyło mi się iż idąc ze znajomymi niemal wpadłam na starszą panią, wychodzącą nagle zza rogu... W ostatniej chwili odruchowo odskoczyłam w tył i cofnęłam się jeszcze kilka kroków...po czym zauważyłam, że kobieta miała dookoła szyi założoną całą wiązankę czosnku... Znajomi dłuuugo mi to wypominali
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaerthas
wielkie, czerwone lichowieco
Dołączył: 21 Lip 2007
Posty: 1871
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z płonących kręgów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 22:18, 26 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ja uznaje inną zasadę życiową: nudzisz się podpal obozowisko orków (ech chciałem dać szkół :[ ale było by że się powtarzam)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dia Roviet
Zapluty karzeł
Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:10, 28 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
a jak ja zapytalam po co jej ten czosnek to ona ze tak na wszelki wypadek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Asyrgal
Administracyjne Bóstwo
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 3042
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 13:46, 05 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Na wszelki wypadek jak w kuchni zabraknie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sin
ma wszystko w dupie
Dołączył: 05 Maj 2007
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:20, 07 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Czosnek jest mniam...nie wiem o co Wam chodzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Dia Roviet
Zapluty karzeł
Dołączył: 06 Sty 2007
Posty: 106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:22, 08 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
no ale taki co na frontowych drzwiach wisi?suszony?i ktoś jeszcze w Twojej rodzinie wierzy w przesądy? he?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Asyrgal
Administracyjne Bóstwo
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 3042
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 23:27, 09 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
A to jest jakiś przesąd? Czosnku na drzwiach spodziewałabym się bardziej w Bośni czy Ukrainie/Rumunii...ale. Co kraj to obyczaj.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|