Rollage yn Astyr - Original RPG

Ari

Imię i nazwisko: Ilphaere Noquarn
Rasa: Drow
Wiek: 18 lat

Atrybuty: Szybkość, Zręczność, Zwinność

Umiejętności:
Rasowe: Widzenie w ciemności, Cichy chód, Lekkość
Dodatkowe: Broń niestandardowa, Akrobatyka, Otwieranie zamków

Drzewko rozwoju: Urodzony MORRDERRCA!
Poziom 1 - Człowiek-cień
Potrafisz pozostać zupełnie niezauważona, dopóki ktoś się o ciebie nie potknie.

Walczy: Katar

Ekwipunek: Komplet wytrychów, Lina, Dwie chusty, Ubranie na zmianę

Charakter: Bardzo kapryśny i nieobliczalny (czyli chyba chaotyczny).

Wygląd: Ma 1,75 m wzrostu oraz bardzo szczupłą sylwetkę o niemal idealnych proporcjach. Długie, białe włosy zazwyczaj nosi rozpuszczone z zaplecionym jednym cienkim warkoczykiem. Skórę ma, jak to drowka, ciemną. Oczy dość duże, szkarłatnoczerwone, podkreślone makijażem. Twarz zwykle ukrywa pod czarną chustą, podczas upałów zakłada również drugą chustę na głowę. Jeżeli nie zakłada chusty, uwagę zwracają niepospolite, piękne rysy.
Zazwyczaj ubrana w czarny skórzany gorset i spodenki z tego samego materiału, sięgające zaraz za tyłek. Do tego wysoko wiązane buty oraz peleryna z kapturem - wszystko czarne. Ma ogromną słabość do rękawiczek - nigdy się z nimi nie rozstaje. Kiedy sytuacja wymaga od niej elegantszego ubioru zakłada długie suknie z rozcięciami w odpowiednich miejscach, eksponującymi to, co w niej najatrakcyjniejsze.

Historia: Jest córką hrabiego Kelaonara Noquarn oraz jego żony, Elvarry. Pragnęli, aby tak jak brat - Zilverd, została magiem. Ilphaere jednak nie miała ochoty zajmować się czarami. W wieku 12 lat trafiła do szkoły, szkolącej młodych skrytobójców. Radziła sobie tam całkiem nieźle, no i przede wszystkim zabijanie ludzi bardzo jej się spodobało. Po ukończeniu nauki wyruszyła w podróż.

Opis: Przekonana o swej wyższości i doskonałości młoda osóbka, której wszystkie poczynania zależą tylko i wyłącznie od osobistych kaprysów. Kaprysy te dotyczą wszystkiego - zawierania przyjaźni, pomagania innym, zabijania... Chociaż nie, tego ostatniego nie - w końcu to przyjemność. Zazwyczaj gardzi wszystkim wokół, ewentualnie wszystko ignoruje. W końcu, po co ma zajmować się czymś, bądź kimś gorszym od siebie. Wierzy, że wszyscy ją kochają... Przepraszam, pomyłka - ona WIE, że wszyscy ją kochają. W końcu tak doskonałej istoty nie da się nie kochać.
Jeżeli chodzi o walkę, to Ilphaere stara się unikać otwartego pojedynku z kimś. Woli po prostu zamordować go podczas rozmowy, bądź innej czynności, niż bez sensu skakać i robić jakieś głupie uniki i wymachy. Honor w walce się dla niej nie liczy. Poza walką - może odrobinę. Ale jak zrobi coś niehonorowego to nie zaczyna myśleć o popełnieniu seppuku.
Nawet, jeżeli przy pierwszym spotkaniu wydaje się dosyć sympatyczna - to pozory. Prawdopodobnie wywołane tym, że miała chęć powiedzieć komuś coś miłego. Następnego dnia nic jej nie przeszkodzi aby zabić cię z czystym sumieniem, nawet jeśli wczoraj nazwała cię przyjacielem. Jeżeli jej uwierzyłeś - to znaczy, że "masz wielki tupet, aby śmieć sądzić że tak majestatyczna i wspaniała osoba polubiła coś tak marnego".
Jednakże, nawet istota tak doskonała, ma pewną niedoskonałość. A jest nią lęk przed brudem i chorobami. Głównie przenoszonymi przez ludzi. Czyli jedne z tych istot, którymi tak gardzi...

Ari

Zmieniłam broń, mam nadzieję, że nikt nie ma nic przeciwko?
//panda

No i ogólny edit karty.