Daewen
Gość
|
Wysłany: Pią 21:05, 29 Sie 2008 Temat postu: Historia Daewen |
|
|
Mała Hirundo urodziła się w odległym świecie zwanym Wanyanore.
Jej ojciec należy do najwyżej szlachty Loonae - krew w nim płynąca nie została "zbezczeszczona" poprzez zmieszanie z krwią nie-Loonae w ciągu wszystkich poprzednich pokoleń. Wbrew oczekiwaniom Rady i innych członków szlachty nie postąpił zgodnie z tradycją swoich przodków, poślubiając przedstawicielkę Aelev'ów - z resztą siostrzenicę króla, ale to nie miało dla ortodoksyjnych Loonae zbytniego znaczenia.
Jako mieszaniec dziewczynka nie zdobyła zbytniej popularności ani wśród rówieśników, ani wśród starszych. Mimo to przeszła standardową edukację obowiązującą dzieci szlacheckiego pochodzenia do osiągnięcia 35 roku życia (nauka języków, dyplomacji, historii, kulturoznawstwa, geografii i znajomości fauny i flory, podstaw matematyki i astronomii, filozofii oraz oczywiście walki wręcz, fechtunku i łucznictwa).
Wychowywana przez bezgranicznie oddanego jej ojca (matka została zamordowana gdy Hirundo miała trzy latka), rozpieszczana i psuta w domu, poza nim musiała uzbroić się w dużą odporność na wszelkie docinki oraz przebiegłość pozwalającą na uniknięcie większości pułapek.
Pomógł jej w tym przyjaciel - specjalista od magicznych zabezpieczeń zatrudniany przez jej ojca. Cael, z pozoru zwykły Loonae parający się magią, okazał się przedstawicielem pewnej organizacji, którą niektórzy mają w zwyczaju określać "bandą uprzejmych idealistycznych morderców".
Oczywiście przyłączenie się Hirundo było kwestią kilku chwil, gdyż jak to ktoś określił: "na morderców idealnie nadają się osoby inteligentne mające uraz do świata. Takim to wymyślisz dobre uzasadnienie i zrobią wszystko co potrzebne."
Po kilkunastu latach szkolenia, zawierającego techniki skrytobójstwa, przygotowywania trucizn i antidotów oraz innych przydatnych umiejętności - dobry asasyn musi umieć odegrać każdą rolę aby 'podejść' ofiarę - została przyjęta w zacne szeregi, ślubując swoje bezwzględne posłuszeństwo zwierzchnikom i przyjmując pseudonim Daewen.
Korzystając ze swoich wrodzonych zdolności szybko stała się jednym z najlepszych skrytobójców na kontynencie.
Jej błyskotliwą karierę zepsuły drobne kłopoty rodzinne - pod naciskiem Rady jej ojciec ożenił się ponownie. Historia Kopciuszka czy Królewny Śnieżki wszystkim jest dobrze znana - prywatnie dla Hirundo zaczęły się ciężkie czasy, zwłaszcza iż według prawa Loonae macocha ma nad dziećmi pełną władzę.
Po drobnych namowach przyjaciela Hirundo zdecydowała się "wziąć urlop" i odwiedzić inny świat - praktyka popularna wśród młodej szlachty, mająca na celu "poszerzanie ich horyzontów". Wspierana duchowo przez zabójców wysłanych przez "mamusię" bez wahania weszła w przygotowany portal.
...
Po kilku wędrówkach trafiła do świata Rollage'u. Ku jej niebotycznemu zdumieniu okazało się, że większość jej wiedzy jest tutaj zupełnie bezużyteczna, większość umiejętności nie działa, a te które dalej funkcjonują zachowały się w szczątkowym stanie.
Niemalże wszystkiego musiała zacząć uczyć się od nowa, do tego zauważyła iż promienie słoneczne zaczęły mieć na nią znacznie silniejszy wpływ niż kiedyś. Dawniej posilając się krwią wyłącznie od czasu do czasu, teraz zaczęła odczuwać głód za każdym razem gdy księżyc stawał w pełni.
Wszelkie niedogodności wynagrodziło jej jednak spotkanie przyjaciół ("Wynagrodziło?! Ta banda nienażartych potworów?!" - Dae), którzy nie zwrócili uwagi na jej pochodzenie (zwrócili na umiejętność przygotowywania kisielu, co wydawało się ważniejsze). Choć skład drużyny się zmieniał, najbliżej związana pozostała z Tourvi i Masterem, którym towarzyszyła od początku. Czas upływał, aż ekipa napotkała na swojej drodze pewnego Łowcę Wampirów. Czy to przekorność, czy niechęć do bycia ignorowaną, Daewen zdecydowała nawiązać z Sinem bliższą znajomość. (czytaj - zakochała się tak jak dorosłemu wampirowi nie wypada.) Podczas jednej przygody, gdzie spotkali rodzinę Hirundo, zostali zmuszeni do pojedynku. Wygrawszy, Sin zdecydował się oszczędzić przeciwniczkę, co zgodnie ze zwyczajami Loonae oddało mu całkowitą władzę nad jej życiem. Mimo iż próbował zrzec się owego prawa, Dae nadal stara się podążać posłusznie za nim.
Ponieważ w chwili obecnej została zawieszona w roli asasynki (cytując Caela : "takich cieniasów nam obecnie nie potrzeba"), jej największym marzeniem jest odzyskanie dawnych umiejętności i powrót w chwale do organizacji.
|
|