Kaerthas
wielkie, czerwone lichowieco
Dołączył: 21 Lip 2007
Posty: 1871
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z płonących kręgów Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 18:31, 22 Sie 2008 Temat postu: Historia Kaerthas'a |
|
|
Pewnego dnia, w lesie Mengothraud zdarzyło się coś złego. Otóż wtedy otworzył się portal do innego świata, portal przez który zaczęły napływać złe istoty ognia chcące zniszczyć elfy tam mieszkające. Elfy walczyły dzielnie broniąc się kilka dni, lecz pewnego dnia zauważyły że potwory przechodzące przez portal zrobiły to poprzez paniczną ucieczkę. Zaraz po załatwieniu gości elfy zauważyły przechodzącego przez portal... małego chłopca, lecz w tym chłopcu było coś dziwnego, otóż był czerwony. Chłopiec zemdlał i elfy sprawdziły czy nic mu nie jest. Portal się zamknął, a elfy postanowiły zaopiekować się chłopcem. Chłopiec pamiętał tylko swoje imię i nazwisko, nazwisko było jednak tak ciężkie do wypowiedzenia dla elfów nieznających jego język że postanowiły zwracać się do niego tylko po imieniu. Nazywał się Kaerthas.
Kaerthas rósł szybciej od elfów, rósł szybciej od ludzi jak to mu elfy mówiły, choć był przez nie wychowywany to nie traktowały go jak równego sobie. Dowiedział się że jest "Istotą nie do końca ognia. Która przez połączenie istoty zwykłej, z istotą ognia stworzyły krew. Która po wielu pokoleniach odezwała się w jednym dziecku, i tylko w jednym. Te istoty są nazywane Planokrwistymi w tym przypadku Ognisty Genasi". Mimo iż Kae był wychowywany przez elfy, nie zawochuje się jak one. Otóż był on czasem wybuchowy, zwłaszcza gdy zaczęła oddziaływać w nim jego moc. Jako że portal przez który był niestabilny stracił całkowitą władzę nad swoją mocą, stracił też pamięć. Jego moc wydostaje się spod kontroli jedynie podczas silnego gniewu, a jako że on jest częściowo istotą ognia jest dosyć wybuchowy.
Gdy ukończył 20 rok życia (elfy nie wiedziały ile ma lat więc zaczeli uważać że miał 6 lat podczas przejścia przez portal), został jednym z lepszych tropicieli jakich mogły się pochwalić elfy. Podczas pewnej sprzeczki z jego rówieśnikami, Kaerthas stracił panowanie nad swoją mocą. Przez to stanął w płomieniach jeden ze świętych drzew. Podczas akcji gaśniczej udało się ocalić drzewo, ale Genasi został wygnany. Część elfów odprowadziła go z jego sprzętem do najbliższego miasta ludzi, uważając aby ludzie ich nie zauważyli. Kae zaczął wtedy samotną wędrówkę. Kaerthas podróżując miał dwie drużyny, pierwsza cała zginęła, z drugiej przeżyła jeszcze jedna osoba. Raz gdy podróżował przez pewną wyspę, został ogłuszony na bagnach. Obudził się w jakiejś celi skąd uwolnił go pewien Pół-wampir, Pół-Drow, Pół-Kisiel. Od tego czasu Kaerthas zaczął podróżować z Rollage'm
(za błędy gramatyczne i stylistyczne przepraszam, nie chciało mi się sprawdzać)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kaerthas dnia Nie 18:11, 14 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|