Forum Rollage yn Astyr - Original RPG
RyA - Forum
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pochodzenie

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Rollage yn Astyr - Original RPG Strona Główna -> Archiwum
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kaerthas
wielkie, czerwone lichowieco


Dołączył: 21 Lip 2007
Posty: 1871
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Z płonących kręgów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 9:27, 25 Lip 2008    Temat postu: Pochodzenie

Południowa Hegemonia

W świecie rządzonym przez mordercę reguły są jasne i proste. Trzeba umieć walczyć, by przeżyć. Jeśli ktoś coś ci ukradł to znaczy, że źle tego strzegłeś. Jeśli ktoś obił ci mordę, to znaczy, że ci się należało. Nie ma sądów. Nie ma dziesięciu przykazań. Nie ma gadki o nie pożądaniu żony bliźniego swego. Co się tak gapisz?! Tak, pochodzę z Hegemoni i jakoś nie narzekam. To twarda szkoła życia, ale wierz mi, nie chciałbym urodzić się gdzie indziej. Nasz świat jest prosty: albo ktoś mówi ci prawdę, albo strzelasz mu w łeb. Albo potrafisz udowodnić, że jesteś mężczyzną, albo kopiesz w kalendarz, nim dojdziesz dwudziestki. Dlatego Hegemonia się rozrasta, a ty szczasz na mój widok i kulisz za każdym razem, kiedy podnoszę głos. Pochodzę z Hegemonii i we mnie jest siła. Jeśli spotkasz kogoś, kto wychował się u nas, nie zadzieraj z nim. Nie próbuj go oszukać, ani okłamać. Nie próbuj być cwany. Nie warto.

Cechy (wybierz jedną z nich):
Urodzony morderca
Wyrzuciliby cię z Areny za szczególne bestialstwo. Masz darmową umiejętność walki wręcz

Wiesz, zjadłem własnego psa
Budzisz grozę. Twój widok paraliżuje. Jeżeli udało ci się kogoś zastraszyć (związek z charakterem), w walce z nim automatycznie wygrywasz inicjatywę (związane ze sprytem). Do czasu, gdy otrzymasz ciężkiej rany. Wiesz jak to jest - jeśli krwawisz, to znaczy, że jednak da się ciebie zabić.






Vegas

Vegas to mieszanka mafiozów spod ciemnej gwiazdy i świrów. Gdy widzę - bez urazy - takich palantów jak ty, spluwa sama wskakuje mi do ręki. Wszędzie węszycie interes i zysk, a najlepiej, gdy można jeszcze w coś zagrać i zgarnąć podwójną pulę. To jakaś choroba, nie wiem czym pieprznął w was Moloch, ale siadło wam na mózg i zlasowało go bez reszty. Nie potraficie żyć bez ryzyka. No dobra, ale kilku rzeczy nie można wam odmówić. Macie farta, zasrańcy, o tym wiedzą wszyscy. Nie wiem, czy to jakieś promieniowanie, czy inna cholera, ale to działa. Wtedy, dwa lata temu, zanim rozwaliłem tego palanta od drabiny, dwa razy pod rząd zaciął mi się Glock. Chłopcze, to się nie zdarza. No chyba, że akurat walisz do kogoś z Vegas. A nie uważasz, że to śmieszne, że wy wszyscy wierzycie w każdy głupi przesąd i dziecinne opowieści o duchach? A wiesz, co najbardziej mnie wkurza? Brak zasad. Wasze podejście do życia, ciągłe kantowanie i matactwa. Kombinowanie, jak zrobić krzywdę drugiemu, jak podłożyć mu nogę i zająć jego miejsce. Fakt, to daje wam niezłą odporność na działania innych. Fakt, zrobić w wała kogoś z Vegas, to sztuka. Fakt, często wychodzi na twoje, bo potrafisz ściemniać jak nikt inny. Ale nie myśl, że cię za to szanuję. Ani trochę, cholerny, zakłamany, wierzący w duchy palancie.

Cechy (wybierz jedną z nich):
Fart
No i z czego się cieszysz? Myślisz, że masz farta i właśnie dlatego jesteś bezpieczny jak jajeczko pod dupcią mamusi kurki. A chcesz przetestować swoje szczęście? Popatrz, załaduję jedną kulę i zagramy w rosyjską ruletkę, chcesz? Co, tak... Poważnie chcesz? Jesteś chory. Masz farta jak mało kto

Hazardzista
Zwinne paluszki to bogactwo naturalne. Znasz tysiąc oszustw. Miałeś okazję wyćwiczyć swoje dłonie i manipulujesz nimi lepiej niż japoński robot. Wszystko związane ze zręcznością idzie ci łatwo




Człowiek pustyni

Wtedy, gdy zrzucali bomby, nikt, ale to nikt nie celował w rezerwaty czerwonoskórych. Indiańce przetrwali wojnę niemal nie ruszeni. I wiesz co? Gdy wszystko ucichło wyleźli z rezerwatów i zaczęli dyktować warunki. Nie wleźli do ruin Vegas, ani nie zapędzili się w okolice Miami. Są na pustyni. I mają się tam cholernie dobrze. Łatwo ich rozpoznać: smagła cera i spokojne podejście do życia. Nie wszyscy są czerwonoskórzy. Teraz po pustyniach łazi od groma ludzi, którzy lubią przestrzeń i spokój. Białych, czarnych, nawet Chińczyków. Nie liczy się kolor skóry ale filozofia życia, a głównie to, że wojna wcale ich nie zmartwiła. Łażą sobie po świecie i delektują się przyrodą, popaprańcy. Wyglądają na szczęśliwych, słowo daję. Nigdzie się nie spieszą. Są zadowoleni z siebie i pewni tego, że na pustyni są czempionami przetrwania. Wędrowałem kiedyś z jednym takim i powiem ci, w końcu kazałem mu się wynosić w diabły. Polubiłem go trochę, i tylko dlatego nie władowałem mu kuli w łeb. Był irytujący. Nie jedz tyle, marnujesz jedzenie. Nie pij tyle, przecież nie chce ci się pić. Sugerował nawet bym zostawił na pustyni swój karabin. Jest ciężki, po co go nosisz? Tracisz niepotrzebnie siły. Doprowadzał mnie tym do pasji. Cokolwiek robiłem, marnowałem energię, siły, sprzęt. Raz rozbił mnie już zupełnie. Wyskoczył zza załomu jakiś mutant, więc władowałem mu serię prosto w bebechy. Biały Sokół spojrzał na mnie i mówi, że jestem głupcem. „Wystarczyła jedna kula. Marnujesz amunicję”. Kazałem mu wypieprzać. No i poszedł sobie. Zostawił mnie na tej cholernej pustyni i omal się nie upiekłem. Cudem doczołgałem się do jakiejś osady. Jak go kiedyś spotkam...

Cechy (wybierz jedną z nich):
Towarzysz
Ten skorpion to też twój przyjaciel? Wiesz, psa bym zrozumiał, może jakiegoś ptaka, czy coś. Ale skorpion? Wybierz sobie inne! Możesz wybrać jedno zwierzę, które będzie twoim kompanem, będzie ci służyło, ale musisz je kochać. Zwierzęciem może być dowolny ssak, ptak, gad lub inne stworzenie, za pozwoleniem MG. Od tej pory jest was dwóch. Gdybyś na przykład miał tandem, moglibyście sobie pojeździć po pustyni, he, he... Takiemu towarzyszowi możesz wydawać kilka rodzajów poleceń, jak np. „bierz go”, „do nogi”, „cicho”, „leżeć” itp.

Jestem duchem pustyni
Nauczyłeś się przydatnej sztuczki. W trudnych warunkach (wysoka temperatura lub brak pożywienia i wody), potrafisz pogrążyć się w katalepsji i przeżyć. W stanie uśpienia leżysz nieruchomo i nie odbierasz żadnych bodźców zewnętrznych, do czasu, aż warunki staną się bardziej sprzyjające. W ten sposób możesz przetrwać trzy miesiące.



Detroit

Goście z Detroit są popieprzeni. Jeśli spotkasz na swej drodze jakiegoś popieprzeńca, spytaj go wprost: „Co tam ciekawego w Detroit?”. Idę o zakład, że będzie znał odpowiedź. To chyba jedyni ludzie na świecie, którym wojna się spodobała. Olewają Molocha, bunt maszyn i kłopoty z zakupem Snickersów. Jedyne co robią to jeżdżenie po mieście najszybciej jak się da i strzelanie do siebie nawzajem. Ja wiem, że to fajna rozrywka, pognać ulicami miasta z prędkością 100 mil na godzinę i jeszcze sobie postrzelać do innych „uczestników ruchu”. Z drugiej strony... robić to od trzydziestu lat? Życie w Detroit przypomina nieustanną balangę, a jego mieszkańcy zachowują się jak osiemnastolatek, który dostał na urodziny nowy wóz. To zwyczajna dziecinada. Wiesz, moim zdaniem... Co ci się tak mordka cieszy? Chłopie, ja tu mówię o poważnych sprawach, a tobie co w głowie?! Wyścigi?! No nie mów, że to ci się podoba?! Człowieku, oni są nieprzystosowani do życia! Są jak ten konik polny z tej bajki, co grał latem, a w zimie tak mu piździało, że do mrówki polazł. Brak mi luzu?! Co?! Brak mi czego?! No chłopie, teraz to przegiąłeś. My tu mamy wojnę! Mamy katastrofę ekologiczną. Mamy biedę i głód, za pięć lat Moloch zeżre nas wszystkich i jeszcze dopchnie nas Meksykańcami... Co?! Jak to, dlaczego więc sobie nie poszaleć?! Wiesz co, spadaj. Jedź do Detroit. Znajdziesz tam kumpli w sam raz dla ciebie. Im nie brak luzu, o nie!

Cechy (wybierz jedną z nich):
Jeśli ma silnik to ruszy
W czasie nie dłuższym niż 30 sekund jesteś w stanie uruchomić dowolny pojazd z silnikiem spalinowym, pod warunkiem, że jest on zdatny do jazdy. I jeśli ma paliwo. Jeśli MG uważa, że wóz może jeździć, możesz go uruchomić. Tak to działa.

Siódme poty
Jeżeli prowadzisz dowolny pojazd z silnikiem spalinowym jesteś w stanie wycisnąć z niego 25% ponad maksymalną prędkość, balansując na granicy zatarcia silnika, a nawet rozpadnięcia się całej konstrukcji maszyny. Kiedy pojazd zatrzyma się, nie ruszy ponownie, aż do momentu naprawienia uszkodzeń

Ale jazda!
Lata spędzone na ulicach Detroit zrobiły swoje. Jeżeli strzelasz w ruchu - z pędzącego pojazdu, wierzchowca, spadając itp. - nie doliczasz sobie żanych utrudnień za strzał w ruchu.



Posterunek

Jeżdżące miasto żołnierzy i naukowców którzy walczą przeciw Molochowi
Cechy:
Hi-Tech: Masz dodatkową umiejętność Technologia
Na symulatorze to działało: Masz dodatkową umiejętność obsługi ciężkiego sprzętu

Na symulatorze to działało: potrafisz obsługiwać ciężki sprzęt

Moloch? coś o nim słyszałem: rozpoznajesz twory Molocha

Miami:

Cechy:
Walkabout: Możesz unieś o wiele więcej i o wiele więcej przejść

Człowiek Aligator: pływasz doskonale i możesz w wodzie zaatakować kogoś tak że nie zauważy cię


Missisipi:

Cechy:
Kwas w żyłach, chlor w płucach: Życie na skażonym terenie sprawiła że trudniej jest ci zachorować z powodu Radioaktywności

Chodźmy już na pewno się utopił: potrafisz być pod wodą o wiele dłużej niż inni ludzie

Coś mi tu śmierdzi: Jesteś jak licznik Gejgera- Wyczuwasz promieniowanie

Teksas:

Cechy:
Zdrowa okolica: Wychowałeś się w zdrowej okolicy. Masz immunitet

DR.Queen: Tylko dla kobiet. masz umiejętność p. pomoc i leczenie



Nowy Jork:

Te miasto oberwało najbardziej (Każdy chciałby je jako pierwsze rozwalić) Żyją w nim patrioci którzy odbudowali w tym zrujnowanym mieście stare społeczeństwo
Cechy: Czas Patriotów: Raz na sesji możesz zrobić coś niezwykłego

Zalety klasycznego wykrztałcenia: Masz umiejętność fizyki, matematyki, informatyki lub Chemii



Człowiek z... nie twój zasrany interes

Cechy: Wszechstronność: Możesz wybrać cechę z innych pochodzeń.



Salt Lake City:

Cholerny kaznodzieja: Potrafisz puścić taką gadkę że ludzie wokół zaczynają ci ufać. Dodatkowa umiejętność przekonywania

Wierzę: możesz raz na sesję uciec z jakiegoś "Większego" problemu

Przed wojną wszystko było lepsze: wież duużo o świecie przed apokalipsą



Federacja Appalachów:

Szlachetnie urodzony: urodziłeś się aby rządzić innymi: Wszystko związane z charyzmą idzie ci łatwiej

Pojedynkowicz: podczas pojedynku dostajesz chwilowo umiejętność walki wręcz lub używanie broni strzeleckiej

Dziedzictwo ojców: broń którą wybierasz na początku nigdy się nie zatnie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Rollage yn Astyr - Original RPG Strona Główna -> Archiwum Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin