 |
Rollage yn Astyr - Original RPG RyA - Forum
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Asyrgal
Administracyjne Bóstwo
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 3042
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 8:34, 10 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
[quote="tomignatius"]Pewnego dnia, podczas nocy, ścieżką przez jezioro Suche spacerowało sześcioro braci, którzy byli mocno zaabsorbowani rozmową o paniach zamieszkujących pobliskie pastwiska.
Nagle jak ptak przeleciał superman w obciachowych, różowych włosach na warchlaku.
Bracia zdziwieni przyrodzeniem, postanowili złapać za aparat i uciec, lecz jeleń stanął im okoniem przypominającym sardynkę w pełnym uzbrojeniu.
- Basta! - Krzyknął pierwszy z zdziwionych wiewiórek miętoląc prześcieradło zainspirowane dużym bamboszem. - Trzeba wydoić supermama , lecącego nad pustynia, która była różowa bo właśnie ptak zrobił półpętlę i wylądował na krowim mitochondrium które zabarwiło żuka swoimi kolorami.
- A może sernik? - zapytało przelatujące nieopodal stado mamutow które mimowolnie wskoczyło zza budki konstantynopolitanczykowiana który przypadkowo robił kisiel.
- Bardzo proszę, - rzekł Wujo Nietom Alebombadil Tom napchany wiewiórkami.
- Hej! Spójrzże tam! - pisnęła rozentuzjazmowana Kangurzyca z kociakiem rasy demonicznych kudłów.
Nad krzakami gumijagód z warszawskiego ZOO, gdzie niedawno był Rollage. Dzik chciał posłuchać śpiewu księdza występującego na międzygalaktycznej, heksakosjoiheksekontaheksafobicznej Klingonskich niczym prezenter strasznego programu telewizyjnego: " Wygryź się z tego programu niczym pirat Marquez pochodzący z takiego gÓpiego kamienia pośród innych kamieni które latają w kółko." Potem wpadło prześcieradło będące mocno wymiętoszone oraz porwane przez wredną kosmitkę.
Stefan Brzęczyszczykiewicz wraz z chomikiem mutantem zwiedzali przerażająco wielgachną szczerofredkę która zlazła z wieży strażniczej należącej się w całości od Pierwszej damy pikowej trelf.
Rozmowa potoczyła się tak, że nikt nie wiedział, o czym rozmawiać. Więc
poszli na piwo do Kauflanda , w którym spotkali funfli ubranych niczym prostestujący krasnoludzcy fryzjerzy bez zębów z oczami wódki niebieskawo zaróżowienionej zębami chimpmunków. Żeby zgwałcić orzeszka. Zaprotestował chomik mamut orędując uroczyście dmiąc w ucho. Nie pal kotów na głowie starszej piratki przy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Yrsa
tonie w rumie
Dołączył: 22 Kwi 2009
Posty: 767
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rosja Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:42, 10 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Pewnego dnia, podczas nocy, ścieżką przez jezioro Suche spacerowało sześcioro braci, którzy byli mocno zaabsorbowani rozmową o paniach zamieszkujących pobliskie pastwiska.
Nagle jak ptak przeleciał superman w obciachowych, różowych włosach na warchlaku.
Bracia zdziwieni przyrodzeniem, postanowili złapać za aparat i uciec, lecz jeleń stanął im okoniem przypominającym sardynkę w pełnym uzbrojeniu.
- Basta! - Krzyknął pierwszy z zdziwionych wiewiórek miętoląc prześcieradło zainspirowane dużym bamboszem. - Trzeba wydoić supermama , lecącego nad pustynia, która była różowa bo właśnie ptak zrobił półpętlę i wylądował na krowim mitochondrium które zabarwiło żuka swoimi kolorami.
- A może sernik? - zapytało przelatujące nieopodal stado mamutow które mimowolnie wskoczyło zza budki konstantynopolitanczykowiana który przypadkowo robił kisiel.
- Bardzo proszę, - rzekł Wujo Nietom Alebombadil Tom napchany wiewiórkami.
- Hej! Spójrzże tam! - pisnęła rozentuzjazmowana Kangurzyca z kociakiem rasy demonicznych kudłów.
Nad krzakami gumijagód z warszawskiego ZOO, gdzie niedawno był Rollage. Dzik chciał posłuchać śpiewu księdza występującego na międzygalaktycznej, heksakosjoiheksekontaheksafobicznej Klingonskich niczym prezenter strasznego programu telewizyjnego: " Wygryź się z tego programu niczym pirat Marquez pochodzący z takiego gÓpiego kamienia pośród innych kamieni które latają w kółko." Potem wpadło prześcieradło będące mocno wymiętoszone oraz porwane przez wredną kosmitkę.
Stefan Brzęczyszczykiewicz wraz z chomikiem mutantem zwiedzali przerażająco wielgachną szczerofredkę która zlazła z wieży strażniczej należącej się w całości od Pierwszej damy pikowej trelf.
Rozmowa potoczyła się tak, że nikt nie wiedział, o czym rozmawiać. Więc
poszli na piwo do Kauflanda , w którym spotkali funfli ubranych niczym prostestujący krasnoludzcy fryzjerzy bez zębów z oczami wódki niebieskawo zaróżowienionej zębami chimpmunków. Żeby zgwałcić orzeszka. Zaprotestował chomik mamut orędując uroczyście dmiąc w ucho. Nie pal kotów na głowie starszej piratki przy akompaniamencie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Yrsa dnia Wto 11:43, 10 Maj 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ari
Bezmózgi troll
Dołączył: 13 Lut 2011
Posty: 517
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z kosmosu Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 11:53, 10 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Pewnego dnia, podczas nocy, ścieżką przez jezioro Suche spacerowało sześcioro braci, którzy byli mocno zaabsorbowani rozmową o paniach zamieszkujących pobliskie pastwiska.
Nagle jak ptak przeleciał superman w obciachowych, różowych włosach na warchlaku.
Bracia zdziwieni przyrodzeniem, postanowili złapać za aparat i uciec, lecz jeleń stanął im okoniem przypominającym sardynkę w pełnym uzbrojeniu.
- Basta! - Krzyknął pierwszy z zdziwionych wiewiórek miętoląc prześcieradło zainspirowane dużym bamboszem. - Trzeba wydoić supermama , lecącego nad pustynia, która była różowa bo właśnie ptak zrobił półpętlę i wylądował na krowim mitochondrium które zabarwiło żuka swoimi kolorami.
- A może sernik? - zapytało przelatujące nieopodal stado mamutow które mimowolnie wskoczyło zza budki konstantynopolitanczykowiana który przypadkowo robił kisiel.
- Bardzo proszę, - rzekł Wujo Nietom Alebombadil Tom napchany wiewiórkami.
- Hej! Spójrzże tam! - pisnęła rozentuzjazmowana Kangurzyca z kociakiem rasy demonicznych kudłów.
Nad krzakami gumijagód z warszawskiego ZOO, gdzie niedawno był Rollage. Dzik chciał posłuchać śpiewu księdza występującego na międzygalaktycznej, heksakosjoiheksekontaheksafobicznej Klingonskich niczym prezenter strasznego programu telewizyjnego: " Wygryź się z tego programu niczym pirat Marquez pochodzący z takiego gÓpiego kamienia pośród innych kamieni które latają w kółko." Potem wpadło prześcieradło będące mocno wymiętoszone oraz porwane przez wredną kosmitkę.
Stefan Brzęczyszczykiewicz wraz z chomikiem mutantem zwiedzali przerażająco wielgachną szczerofredkę która zlazła z wieży strażniczej należącej się w całości od Pierwszej damy pikowej trelf.
Rozmowa potoczyła się tak, że nikt nie wiedział, o czym rozmawiać. Więc
poszli na piwo do Kauflanda , w którym spotkali funfli ubranych niczym prostestujący krasnoludzcy fryzjerzy bez zębów z oczami wódki niebieskawo zaróżowienionej zębami chimpmunków. Żeby zgwałcić orzeszka. Zaprotestował chomik mamut orędując uroczyście dmiąc w ucho. Nie pal kotów na głowie starszej piratki przy akompaniamencie pomruków
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|